środa, 10 lutego 2016

Deliberować.








***

-Pozostało mi tylko czekać.
-Nie masz prawa czekać, nie oddawaj mu niczego, idiotko- czas jest zbyt cenny.
-Mam odebrać sobie nawet nadzieje?! 
-W pierwszej kolejności, nie jesteś osobą żyjącą kolejne osiemnaście lat złudzeniem, jesteś na to zbyt świadoma, zbyt ambitna.
-Nie mam na siebie pomysłu. Mam bałagan i żal, kiepskie połączenie z rzeczywistością. I wstyd mi za moje życie. Nie mam ochoty wypełzać na światło- ani dzienne, ani latarni.
-Poruszaj się, powoli ale idź, w końcu zaczniesz biec- będziesz zawodowcem od ruchu i zmian i wiary w to co robisz, nie gub swojej autentyczności.
-Autentycznie mi chujowo.
-Żyj, baw się, pij, pal, kochaj się w chłopakach..
-Nie dam rady, nie chcę już. Zniknęło moje życie- zostało pobojowisko, ruiny i śmiech losu.
-To kompletnie nie tak...dostałaś szansę. 







 ***

-Zapalisz?
-Nigdy mi tego nie proponowałeś.
-Dziś też liczę na to, że odmówisz.
-Skuszę się.
...
-Widzisz są rozmowy, które smakują dobrze tylko nad ranem, przy papierosie, siedząc na nagrzanym słońcem minionego dnia krawężniku.
-Tylko w takim zestawieniu da się wytrzymać tak podłe wnioski.


 ***

-Przytulnie tu, piwo ciasta, ciepła noc i my.
-Siedzimy do rana?
-Jeśli wystarczy nam ciastek.
-Chcesz mi to wszystko opowiedzieć, ale nie wiesz czy opowiedz odpowiednie "wszystko" i czy użyjesz odpowiednich słów co?
-Tak..
-Nie chcesz tego zmarnować, bo czujesz, że dostałaś dużo i często się boisz?
-Yhym..
-I czasami bywasz samotna i brakuje ci nawet powierzchownych znajomości, a momentami jesteś czołową indywidualnością i outsiderką tego kraju?
-Dokładnie!
-I chcesz osiągnąć dużo, choć nie umiesz sprecyzować w jakiej dziedzinie, ale nie chcesz przy tym zdradzić siebie, swoich ideałów i marzeń?
-Skąd wiesz?
I chciałabyś, aby Hubert był już na zawsze z sakramentalnym tak i niesamowitym zawzięciem na to, że wypali, ale pociąga cię to, że faceci cię lubią. I ogólnie kwestie seksu cię męczą, mimo że to fascynuje cię jak mało co na Ziemi. Chyba nic już cię tak nie pochłonie. A wracając do Huberta, to chcesz sprostać temu czego on może od ciebie oczekiwać, co wiąże ci często nadgarstki.
-Czy to jest złe?
-Nie, ale to czyni cię nieszczęśliwym człowiekiem...